reklama
kategoria: Sport
26 sierpień 2025

Anna Puławska mistrzynią świata w K-1 na 500 metrów! Historyczny sukces Polki!

fot. Rafał Oleksiewicz
Ten dzień Anna Puławska zapamięta na długo. Nasza zawodniczka po raz pierwszy w historii polskiego żeńskiego kajakarstwa wywalczyła złoty medal mistrzostw świata w K-1 na dystansie 500 metrów! W Mediolanie rywalkom nie dała żadnych szans i pewnie wygrała w sobotnim finale. – To mój pierwszy medal w jedynce i na pewno będzie wyjątkowy w mojej kolekcji – mówi pochodząca z Mrągowa mistrzyni świata.
Puławska to jedna z najbardziej utytułowanych polskich kajakarek, jednak w kategorii K-1 na 500 metrów w mistrzostwach świata startowała tylko raz, siedem lat temu w Montemor-o-velho (czwarte miejsce). W tym roku sztab szkoleniowy ponownie postanowił sprawdzić jej siły na tym dystansie i… okazało się to strzałem w dziesiątkę!

Jedna z liderek reprezentacji Polski, którą wspiera PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., pewnie płynęła w każdym z wyścigów, a w finale pokazała prawdziwą klasę i… wygrała w przepięknym stylu. Tym samym została mistrzynią świata, a to pierwszy taki sukces w historii polskiego kajakarstwa na tym dystansie.

Nie mogę w to uwierzyć – mówiła Puławska zaraz po swoim złotym starcie.
Bardzo się cieszę, czuję się mocna w tym sezonie i myślę, że ten złoty medal jest potwierdzeniem, że zakończyłam go z przytupem. Czułam się super, na treningach również miałam superczasy. Mam też wielkie wsparcie sztabu, za co dziękuję. To mój pierwszy medal w karierze na jedynce, więc na pewno będzie zapamiętany i wyjątkowy w mojej kolekcji.


W finałach wystąpili także inni nasi zawodnicy. Wiktor Głazunow był szósty w C-1 na 1000 metrów, a tę samą pozycję zajęła Katarzyna Kozikowska w KL3 na 500 metrów. Oboje mogą poszczycić się wysokim miejscem na świecie, ale sami podkreślają, że pozostał niedosyt.

Oczywiście miałem chrapkę na więcej, bo zawsze przyjeżdżam walczyć o medale. Czułem się mocno, ale rywale okazali się po prostu trochę silniejsi. Po raz kolejny udawadniam jeszcze, że jestem w czołówce i mam nadzieję, że tak pozostanie do igrzysk. A w tej imprezie, oczywiście po kwalifikacji, liczę, że powalczę już o medale – podkreśla Głazunow.


Kozikowska śmieje się, że jest “skazana” na szóste miejsce, bo po raz kolejny zakończyła ważny wyścig na tej lokacie.

Coś za mną to krąży – mówi.
Nie jestem do końca zadowolona z finałowego wyścigu, bo w połowie coś mnie wybiło z rytmu i nie mogłam do niego wrócić. Cieszę się jednak, że mogłam wystartować w finale i szóste miejsce na świecie to duże osiągnięcie.


W sobotę w finałach wystartowały jeszcze dwie polskie osady kanadyjek, czyli żeńska C-2 na 200 metrów (Dorota Borowska i Sylwia Szczerbińska), a także C-4 na 500 metrów (Aleksander Kitewski, Juliusz Kitewski, Krystian Holdak, Oleksii Koliadych). Pierwsza z nich zajęła jednak dopiero dziewiąte, a druga piąte miejsce.

W sobotniej rywalizacji świetnie spisały się także pozostałe biało-czerwone kajakarki. Puławska wspólnie z Martyną Klatt (K-2 na 500 metrów) wygrały swój bieg półfinałowy i zameldowały się w wyścigu medalowym. Podobną drogą poszła Julia Olszewska, która debiutuje w seniorskich mistrzostwach świata. W K-1 na 200 metrów nasza zawodniczka również zwyciężyła w półfinale i w niedzielę powalczy o medale. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest LOTTO.

Bardzo się cieszę z sukcesu Ani, bo zasłużyła na niego swoją ciężką pracą. Widać było, że drzemie w niej ogromny potencjał i wybuchł w Mediolanie w spektakularny sposób. To pierwszy taki medal w konkurencji kobiet i mogę tylko gratulować Ani, jak i całemu naszemu teamowi – dodaje Zbigniew Kowalczuk,
trener żeńskiej kadry kajakarek.

A niedzielne wyścigi? Wiadomo, że nie można nic deklarować, to jest sport i widać, jaka panuje rywalizacja. Wierzę jednak, że zarówno nasza dwójka, jak i Julia są dobrze przygotowane i dadzą z siebie wszystko.


Niewiele do awansu do finałów A zabrakło natomiast naszej dwójce kanadyjkarzy na 500 metrów, czyli Wiktorowi Głazunowowi i Arsenowi Śliwińskiemu. Nasza mocna ekipa niestety przypłynęła na metę na czwartym miejscu i popłynie jedynie w finale B.

Ten wyścig nie poszedł po naszej myśli – mówi Głazunow.
Jesteśmy z Arsenem rozczarowani i ciężko na gorąco powiedzieć, co nie poszło. Musimy przeanalizować ten bieg i liczymy, że wkrótce będziemy zdobywać medale. Jest przykro, ale nie składamy broni i wioseł. Będziemy pracować i walczyć o te upragnione medale.


Tę samą lokatę zajął Piotr Morawski, który startuje w K-1 na 500 metrów. Zawodnik otrzymał od trenerów wyjątkową szansę indywidualnego występu i do wielkiego sukcesu, którym byłby awans do finału A zabrakło mu zaledwie 0,3 sekundy. W niedzielę powalczy więc o jak najlepszy wynik w finale B.

Największego pecha mieli jednak nasi kajakarze startujący w K-2 na 500 metrów. Alex Borucki i Jarosław Kajdanek nie ukończyli niestety biegu półfinałowego i pożegnali się z rywalizacją na tym dystansie.

W niedzielę odbędą się ostatnie finały, również z udziałem Polaków. Transmisje w kanałach Polsatu Sport oraz w aplikacji Polsat Box Go.
PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Oława
10.5°C
wschód słońca: 05:53
zachód słońca: 19:51
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Oławie

kiedy
2025-09-12 19:00
miejsce
Centrum Sztuki w Oławie Filia nr...
wstęp biletowany
kiedy
2025-09-28 16:00
miejsce
Centrum Sztuki w Oławie Filia nr...
wstęp biletowany
kiedy
2025-09-28 18:30
miejsce
Centrum Sztuki w Oławie Filia nr...
wstęp biletowany
kiedy
2025-10-13 19:00
miejsce
Centrum Sztuki w Oławie: Filia nr...
wstęp biletowany