żołnierze, którzy interweniowali na granicy, nie znajdowali się w sytuacji zagrażającej ich życiu
Opisane przez Onet zdarzenie z udziałem polskich żołnierzy jest przedmiotem postępowania prowadzonego obecnie w VIII Wydziale ds. Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie - poinformowała prok. Adamiak w komunikacie zamieszczonym w czwartek na stronie Prokuratury Krajowej.
"Sprawa została zainicjowana informacją oraz nagraniami wideo przekazanymi przez Straż Graniczną Wydziałowi Żandarmerii Wojskowej w Białymstoku. Żandarmeria Wojskowa w oparciu o uzyskane materiały wdrożyła czynności w +niezbędnym zakresie+ w trybie art. 308 par. 1 kpk" - podała prok. Adamiak, informując, że do zatrzymania trzech żołnierzy i doprowadzenia ich do Działu ds. Wojskowych Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ w Białymstoku doszło 29 marca. Decyzja o zatrzymaniu wyżej wymienionych żołnierzy - jak zaznaczyła - zapadła bez udziału prokuratora.
Prokurator Działu ds. Wojskowych tej jednostki zdecydował, po zapoznaniu się z materiałem dowodowym, o wszczęciu śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień.
"Z przedstawionych dowodów, a w tym w szczególności z nagrania z kamer, przekazanego przez Straż Graniczną, wynika, że żołnierze podczas interwencji prowadzonej wobec migrantów próbujących nielegalnie przekroczyć granicę RP przekroczyli swoje uprawnienia poprzez oddanie w ich kierunku co najmniej kilku strzałów, narażając tym na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia" - głosi komunikat.
"Z oględzin zabezpieczonego zapisu z kamer Straży Granicznej wynika również, że żołnierze oddający strzały nie znajdowali się w sytuacji zagrażającej ich życiu. Nie ustalono, aby na skutek oddanych strzałów ktoś odniósł obrażenia" - dodano w komunikacie.
W komunikacie prok. Adamiak dodała też, że prokurator podjął decyzję o przedstawieniu dwóm z doprowadzonych żołnierzy zarzutów popełnienia przestępstwa z art. 231 par. 1 kodeksu karnego. Przepis ten głosi, że funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.
W ocenie prokuratury zarzut popełnienia tego przestępstwa jest w zbiegu z art. 160 par. 1 kodeksu karnego, dotyczącym narażania człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Trzeci z zatrzymanych żołnierzy został przesłuchany w charakterze świadka.
"Po przedstawieniu zarzutów prokurator zastosował wobec podejrzanych wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru przełożonego wojskowego połączonego z zakazem kontaktowania się pomiędzy sobą oraz zawieszenia w czynnościach służbowych" - napisała prok. Adamiak. Zaznaczyła, że zakaz kontaktowania się uzasadniony był informacją, że żołnierze ustalali między sobą "nieprawdziwą, wspólną wersję przebiegu wydarzeń". Dodała też, że prokurator powierzył prowadzenie czynności w tej sprawie Wydziałowi Żandarmerii Wojskowej w Białymstoku.
Rzecznik PG odniosła się również do informacji zastępcy prokuratora generalnego ds. wojskowych prok. Tomasza Janeczka, który oświadczył w czwartek, że w tej sprawie nie był "w żaden sposób poinformowany zarówno o zajściach na granicy, jak i o późniejszych krokach procesowych podjętych przez prokuratora". "Od wielu tygodni w praktyce nie mam możliwości wykonywania swoich obowiązków służbowych w pełnym zakresie" - zaznaczył prok. Janeczek, którego oświadczenie opublikowało na platformie X Niezależne Stowarzyszenie Prokuratorów "Ad vocem".
"Zastępca Dyrektora Departamentu ds. Wojskowych Prokuratury Krajowej, uwzględniając przedmiot i charakter sprawy pismem z dnia 29 kwietnia 2024 r., informującym o przedmiocie prowadzonego postępowania, zwrócił się do Zastępcy Prokuratora Generalnego Tomasza Janeczka z wnioskiem o objęcie tego postępowania przez Departament zwierzchnim nadzorem służbowym +w celu zapewnienia efektywnego wykonywania zaplanowanych czynności procesowych oraz podejmowania trafnych decyzji merytorycznych+" - podała prok. Adamiak.
"Decyzją Zastępcy Prokuratora Generalnego Tomasza Janeczka z dnia 6 maja 2024 r. nadzór taki został ustanowiony" - podkreśliła.
Dodała też, że postępowanie w tej sprawie pozostaje w toku, zakończono czynności z osobowymi źródłami dowodowymi, a obecnie prokurator oczekuje na wyniki prac Laboratorium Kryminalistycznego Żandarmerii Wojskowej, co wyznaczy kolejne czynności procesowe w sprawie.
Szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar podał wcześniej, że na piątek rano zaprosił na pilne spotkanie prok. Janeczka. "Rozmowa ma służyć przekazaniu pełnej informacji o okolicznościach i działaniach prokuratury w sprawie zarzutów dla żołnierzy, którzy prowadzili interwencję wobec grupy migrantów usiłujących nielegalnie przekroczyć granicę państwową RP" - podał na platformie X Bodnar. (PAP)
nno/ itm/